niedziela, 3 stycznia 2016

H E L L O, I T ' S M E


Tak, to znowu ja! Pojawiam się i znikam, czyli bardzo w moim stylu. Tyle wydarzyło się w moim życiu, że nawet nie wiem od czego zacząć. To co najbardziej może zainteresować moich stałych czytelników to to, że przeprowadziłam się do Polski. Jak wiadomo z przeprowadzką wiąże się dużo decyzji i zmian, stąd też moja nieobecność na kanałach social media. Nie obiecuję, że nadrobię to w szybkim czasie, ponieważ nie jest to takie łatwe jakby się wydawało, niestety brak czasu robi swoje. Muszę przyznać, że bardzo tęskniłam za blogowaniem, brakuje mi kontaktu z Wami, nie ściemniam piszę co czuję. Często zastanawiałam się nad tym czy wrócić do bloga, czy może nie ma to sensu. Mam nadzieję, że znajdzie się jeszcze ktoś kto z chęcią odczyta moje wypociny. Zostawiam Was z dobrą muzyką i zdjęciami (zdjęcia nie są tak dobre jak muzyka). Do następnego! 
E.
TOP: adidas
JACKET: terranovastyle
HANDBAG: primark


czwartek, 11 czerwca 2015

CROP TOP/ YOU'RE JUST JEALOUS


 Jestem! Znowu zaniedbałam bloga... tylko nie krzyczcie! Często mam zapał do zdjęć, ale jak już zaplanuję coś to zawsze nie wypali (pech). Wczoraj zupełnie przypadkowo był czas na jakieś zdjęcia i dzisiaj wstawiam rezultat wczorajszej ''sesji''. 
Jak widać na załączonych fotkach outfit od góry do dołu w stylu sportowym, grunge. Jakie to szczęście, że moda wraca... pamiętam jak miałam naście lat i nosiłam bluzki typu crop top (tak swoją drogą to uwielbiałam je), potem minął szał na nie, taa... żeby tylko minął, noszenie krótkich topów było uważane za bardzo tandetne (pamiętam jak dziś), a teraz od nowa sklepy zapełnione topami do pępka i innymi krótkimi koszulkami. Jaki wniosek? Nie wyrzucamy ubrań! Moda zawsze wraca!
 TOP CROP: selectfashion
PANTS: primark
SHOES: nike
SNAPBACK: cocainecaviar





czwartek, 14 maja 2015

ONE DAY / TWO OUTFITS


Witam wszystkich! Po bardzo długiej przerwie postanowiłam wrócić do blogowania, szczerze mówiąc nie wiem jak mi to wyjdzie, ale miejmy nadzieję, że teraz jak już podjęłam pewne działania wszystko zacznie działać tak jak powinno.
Zastanawiałam się czy wstawiać normalny post z outfit'em czy może coś innego. Siedziałam, myślałam i na nic konkretnego nie wpadłam (z cyklu: ''Problemy blogerki'', tak, tak wiem, że właśnie połowa z Was tak pewnie pomyślała, nie szkodzi, macie racje może wydawać to się śmieszne z perspektywy czytelnika).
Wrzucę dzisiaj po prostu fotki, które zrobiłam w ostatnim czasie, a dokładniej ''mówiąc'' na moich wakacjach. Nie są one celowo wykonane na bloga bo nie spodziewałam się, że użyje ich do posta, ale może komuś przypadną do gustu. Po dłuższym namyśle stwierdzam, że przecież nie muszę wstawiać tu tylko zdjęć z ustawionych sesji bo kto powiedział, że tak trzeba, prawda?
Miłego oglądania i trzymajcie kciuki za mnie, abym znowu nie zmarnowała wolnych chwil, blog musi ożyć! Ah... i nie zapominajcie, że każda część mojego outfit'u jest podlinkowana pod zdjęciami.
Ciągle działam na instagramie, zapraszam również na snapa: madllin.
Buziaki! 
JACKET: hm
SHIRT: tkmaxx
SHORTS: primark
HEELS: peacocks
BOMBER: cropp
SHOES: jdsports

wtorek, 15 kwietnia 2014

W H I T E T O P / J E A N S

 


Często wstawiając nowego posta zastanawiam się co napisać, czy moi odbiorcy interesują się tym co u mnie słychać, czy może interesuje ich tylko i wyłącznie tematyka zestawu z posta. No nic... takie moje rozkminianie. Może w skrócie... u mnie wszystko w normie, bez zmian, nic ciekawego nie mam do 'powiedzenia', ahh jednak mam, za dwa dni są moje urodziny, a ja ciągle nie zdaję sobie sprawy jak ten czas szybko leci (załamana). 
 Jak już wiecie często mieszam ze sobą elegenacje i luz. Klasyczne połączenie boyfriend'ów z czarnymi szpilkami to to co uwielbiam na każdej  kobiecie i z takim też zestawem przychodzę dzisiaj. Nie będę się rozpisywać, zostawiam Was ze zdjęciami i życzę miłego wieczoru!



BLACK TOP: no name
WHITE TOP: atmosphere
SHIRT: hm
PANTS: atmosphere
SHOES: tkmaxx
BRACELET: magiazakupow
RINGS: missguided

wtorek, 8 kwietnia 2014

B E A U T Y / B I O D E R M A

 



Jestem, jestem, jestem! Coś kiepsko idzie mi dodawanie postów co tydzień, ale musicie mnie zrozumieć, deszcz, wiatr i pochmurne dni nie ułatwiają robieniu zdjęć na dworze. Dzisiaj postanowiłam zrobić post kosmetyczny, czemu nie? Zawsze może komuś się przyda.
Od jakiegoś czasu na mojej kosmetycznej półce gości Bioderma, sebium, pore refiner
 (korygujący preparat, zwężający pory dla skóry tłustej lub mieszanej), żeby była jasność, na moje nieszczęście, albo może na szczęście.... już sama nie wiem, mam cerę mieszaną.
Producent zapewnia nas, iż:
''Produkt poprawia wygląd skóry, czyniąc ją bardziej delikatną, gładszą i czystszą. Likwiduje niedoskonałości cery, zwęża pory i sprawia, że są mniej widoczne. Opatentowany kompleks Fluidactiv przywraca prawidłową jakość sebum, co zapobiega zatykaniu porów i tworzeniu się zaskórników. Dzięki działaniu przeciw wolnym rodnikom pozwala zachować naturalny blask skóry. Zmniejsza błyszczenie się skóry. Dzięki lekkiej, płynnej konsystencji błyskawicznie się wchłania, pozostawiając skórę przyjemnie jedwabistą w dotyku. Stanowi doskonałą bazę pod makijaż.''
Pierwszy raz widząc ten preparat na internecie pomyślałam ''Bingo!, coś dla mnie, uff!'', ale czy oby na pewno?
 Produkt ma konsystencje bardzo lekką, niewyczuwalną na twarzy, zapach przyjemny, bardzo delikatny, szybko się wchłania i matuje skórę (u mnie na jakieś 4 godziny), można zrobić sobie nim krzywdę używając za dużej ilości, wtedy nakładając podkład będzie on nam się  ''rolował'',a co idzie za tym... mało estetyczny wygląd makijażu. W każdym bądz razie jeśli wsmarujesz odpowiednią ilość produktu jest super! Podkład idealnie się rozprowadzi i wtopi w skórę.
Co do zwężania porów producent obiecuje cuda, ale jak już wiemy, ''przekonasz sie dopiero na własnej skórze'', u mnie widoczne zwężanie trwa tyle co mat, czyli jak już pisałam 4 godziny. 
Na chwilę obecną nie widzę zmian skórnych, produkt nie zapycha, nie podrażnia, szkoda, że działa na mojej twarzy tak krótko, może po dłuższym stosowaniu pomoże, czas pokaże. Obecnie preparat używam jako bazę pod podkład, ale można nakładać go przed dotychczas stosowanym kremem, bądz innym kosmetykiem nadającym się również pod makijaż. Powiem szczerze, że za taką cenę (klik) można spodziewać się czegoś lepszego, kosmetyk jednak zostawia wiele do życzenia, aczkolwiek u mnie dobrze spisuje się jako baza, przez 4godziny cera jest aksamitna i matowa (dobre i to).
Więcej informacji i opinii o produkcie znajdziecie na wizaz.pl.
A Wy używałyście tego ''cudeńka''? Ciekawa jestem Waszych opinii, a może znacie inne preperaty badz bazy, które mają podobne działanie? Czekam na Wasze komentarze, chętnie poczytam i dowiem się czegoś nowego.

poniedziałek, 31 marca 2014

B E Y O U R S E L F

 



Przyszła wiosna! Co prawda słońce na zdjęciach mnie nie rozpieszcza, ale ważne, że jest już coraz cieplej.
Jak już wiecie na  co dzień preferuję często luzne outfit'y, bluza, top, jeans i sportowe obuwie, w takim też stroju przychodzę dziś do Was. Znając życie ktoś przyczepi się do naklejki na snapie, ale jestem z tych, którzy czekają aż zejdzie sama, dla hejterów  polecam lekturę na fullcap.pl.
Wiem, że dużo młodych kobiet ogranicza się do ubioru, boi się eksperymentować z odzieżą, ściśle trzymają się reguł, a takie dziewczyny jak ja krytykują ze względu na zbyt 'chłopięcy' wygląd...bo przecież ''gdzie dziewczyna w czapce i podartych spodniach''? Więcej luzu, kobiety... otwórzcie się, przecież nie ma nic złego w noszeniu sportowych  ciuchów!




BLOUSE: choies
PANTS: no name
SNAPBACK: nofear